SP9NSV/7 w SP DX Contest 2008 cz. 2
Data: 05-01-2009 o godz. 12:05:32
Temat: Osiągnięcia


SP9NSV:
Mijający właśnie rok 2008 był dla mnie rokiem trudnym ponieważ w moim życiu zawodowym nastąpiły duże zmiany. Największa z nich to zmiana pracy, która trwała przez prawie pół roku.
Udział w zawodach zawsze był i jest dla mnie wielką przygodą a brak wystarczającej ilości czasu na to aby przepracować na pełnym dystansie przeważnie był największą przeszkodą w zajęciu dobrego miejsca.

W tym roku miałem czas i postanowiłem powalczyć w SPDX Contest 2008 dając z siebie wszystko, zwłaszcza że były to zawody jubileuszowe. Na co dzień mieszkam w bloku wielokondygnacyjnym w Krakowie i nie mam warunków na rozwieszenie dobrych anten więc, wzorem lat ubiegłych wybrałem się do okręgu SP7 na dwa dni przed zawodami.

Rozwiesiłem anteny, o których już wcześniej pisałem i zmontowałem antenę Spiderbeam (wg projektu DF4SA). Rzuciłem też okiem na najlepsze wyniki z poprzednich lat i postanowiłem, że zmierzę się z rekordem wszech czasów ustanowionym przez Włodka SP5DDJ (488 QSOs, 82800pkt). Jak się później okazało udało mi się uzyskać rezultat minimalnie lepszy (zaledwie o 0,5% czyli o 420pkt). Sądzę, że na osiągnięcie tego rezultatu spory wpływ miały:
- moja determinacja i chęć walki do ostatniej minuty zawodów,
- sprzęt (transceiver K2),
- pełnowymiarowe anteny a szczególnie Spiderbeam, na którym dowołałem się prawie wszystkich stacji dx-owych.

Gdyby propagacja była lepsza to wynik też byłby lepszy. Pasmo 10m było bezużyteczne a na 15m zrobiłem zaledwie 2 QSOs.
Jeśli chodzi o zastosowaną taktykę to w trakcie pierwszych kilku godzin zawodów "polowałem" na stacje, które było dobrze słychać i nie zatrzymywałem się na tych, które nie odpowiadały. Korzystałem z możliwości zapamiętywania częstotliwości stacji do których chciałem powrócić później (do logowania używałem programu SD autorstwa EI5DI) i robiłem to ale wołałem te stacje 2-3 razy i szedłem dalej. Po około 2-3 godzinach pracy wołałem od czasu do czasu CQ i gdy korespondentów nie brakowało to zatrzymywałem się na danej częstotliwości na dłużej. Maksymalny czas "postoju" na jednaj częstotliwości (było to w paśmie 80m) wyniósł 2 godziny z wynikiem 151 QSOs. Na niższych pasmach koncentrowałem się na uzyskaniu maksymalnej liczby QSO a na wyższych pasmach zdobywałem mnożniki. Ogólnie rzecz biorąc zastosowałem standardową taktykę wykorzystywaną przy pracy na QRP, bazując wyłącznie na antenach drutowych zawieszonych dość nisko nad ziemią.

Z osiągniętego rezultatu jestem zadowolony chociaż często myślę o tym aby w następnych latach osiągnąć jeszcze lepszy wynik bo przecież wyższe pasma muszą się kiedyś otworzyć.

Pozdrawiam wszystkich miłośników QRP i życzę w nadchodzącym 2009 roku wielu osiągnięć w życiu osobistym oraz w naszym hobby,

Krzysiek, sp9nsv





Artykuł jest z SP-QRP
http://www.sp-qrp.pl/

Adres tego artykułu to:
http://www.sp-qrp.pl//modules.php?name=News&file=article&sid=218