Wysłany: Czw Lis 19, 2009 8:14 pm Temat postu: Nauka Telegrafii
Witam
Jednym z założeń do stworzenia grupy na temat CW była nie tylko zachęcenie kolegów do pracy tą emisja ale też stworzenie jakiegoś kompendium wiedzy na temat metod szkolenia i podnoszenia umiejetności posługiwania się ta emisja.
Niestety każdy mniej więcej ma swoją metrologie ale osobiście uważam ze metoda napisana przez kol SP8QED i SP8GSC bardzo optymalna.
Z drugiej strony ciekawa metoda Koch-a która też może być skuteczna zwłaszcza ze program G4FON-a jest bardzo dobry.
zachęcam wiec do dzielenia sie własnymi przemyśleniami na ten temat
Kolejnym etapem jest podniesienie tak umiejetności aby móc wyjść w eter. Z własnego doświadczenia wiem ze odbieranie tekstów mieszanych z prędkością 18 grup czy nawet 20 nie zawsze umożliwia odbiór tekstów z radia.
Ja obecnie walczę z tym problemem właśnie dzięki programowi G4FON i przetłumaczonemu plikowi txt z słowami i trenuje do skutku wyrazy 3 literowe a potem zamierzam zwiększać ilość liter. I tu mogę zauważyć bardzo ciekawą rzecz, otóż czasem zdarza mi sie już odbierać wyraz jako całość a nie zbiór literek co może być dobrym zaczątkiem do odbierania telegrafi bez zapisywania.
Dobrym treningiem jest rez odbieranie samych liter albo skorzystanie z Opcji "QSO".
Jak widać temat jest rozległy i mam nadzieje ze z czasem stworzymy dobre kompendium dla przyszłych adeptów sztuki "pikania"
Po opanowaniu wszystkich znaków dalsza nauka moim zdniem może przebiegac po prostu poprzez odbiór znaków stacji z pasm amatorskich.
Oczywiscie można wykozystac trenażery do pracy w zawodach, przy okazji opanowując szybkie logowanie łączności.
Do startów w mistrzostawch warto opanować inny sposób zapisu - skrócony, ktory jednak nie ma zastosowania do pracy na pasmach.
Trudno coś więcej konkretnego doradzić poza treningiem i normalną pracą na pasmach. Z czasem ujmiejetności wzrosną.
Jeszcze jedna uwaga. Trenując tylko na Morse Runnerze dojdziemy do wprawy w prowadzeniu i logowaniu łączności w zawodach: znak, raport, znak, raport, znak, raport itd.
Może to utrudnić późniejsze przestawienie się na typowe łączności, gdzie jednak korespondent może nadać coś więcej niż tylko 599176 TU _________________ Pozdrawiam
Lukasz, sq2dyl
Ja dodam ze swojego doświadczenia ważną infromację. Zanim zacznie się próbować nadawać na kluczu telegraficznym warto znaleść doświadczonego telegrafistę, który pokaże jak prawidłowo trzymać klucz i jaką należy mieć postawę. Najlepiej od samego początku uczyć się poprawnych nawyków, bo później ciężko je usunąć.
Warto też uczyć się nadawania przeciwną ręką niż normalnie piszemy, a więc praworęczni lewą ręką. Wówczas podczas pracy nie trzeba rzucać długopisu by chwycić klucz.
I na koniec jak się uczymy słuchać, zawsze starajmy się ładnie i równo zapisywać to co słyszymy. Ćwiczymy sobie w ten sposób charakter pisma i przyzwyczajenia do notowania. Dobrym zwyczajem jest zapisywanie cyfr dwa razy większych niż litery. _________________ ---
Armand
SP3QFE
EoM
A ja podzielę się moimi doświadczeniami z ostatnich tygodni:
pod koniec zeszłego tygodnia odbyłem krótka emaliową korespondencje z kol Jankiem SP9BRP i całkiem przypadkiem naprowadził mnie na rozwiązanie mojego problemu. i powiem ze po 3 dniach treningu widze znaczną poprawę mojego odbioru.
uświadomił mi ze to co nadaje komputer jest bardzo syntetycznie i znaki są idealne, i to aż do bólu, A to co słyszymy w radiu jest mocno zakłócone. To jak z jazdą samochodem na pustej drodze jest super a jak się pojawią inni to zaczynają się schody.
Wystarczyło ze w G4FON włączyłem szum i nagle zacząłem mieć problemy. po kilku tysiącach znaków zauważyłem poprawę. Aby nie było dobrze wczoraj dorzuciłem QSB i to "głębokie" a dziś "pitch dither" czyli ze każdy znak jest nadawany inną częstotliwością tonu.
i dziś robiąc przerwę dla reki włączyłem mojego TenTeca i po krótkim przeczesywaniu pasma 40M bez problemów odebrałem wywołanie YO4WO.
co do mojego przedmówcy to na manipulatorze pracuje zarówno prawą jak i lewą ręka, niestety na kluczu nadaje tylko prawą. co do pisania to tez potwierdzam z tym ze mnie uczono pisać drukowanymi. Niestety ja mam uszkodzoną rękę wiec pisze niewyraźnie i nie mogę zwalczyć mylenia "?" i "2" ? oraz "4" i "H" całe szczęście "6" i "b" pisze inaczej
Niedawno i przypadkiem natknąłem się w necie na materiał na temat nauki CW.
Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj znamy i możemy stosować różne metody, możemy mieć też różne cele, wreszcie są i tacy, (w co wierzę) którzy opanowali telegrafię w 3 dni. Jednak ten materiał wg daje najlepszy, krótki opis nauki CW w ogóle a poza tym stwierdza, że każdy (kto będzie chciał) może opanować telegrafię.
Natomiast twarda prawda jest taka, że jednak zwykli ludzie muszą się uzbroić w cierpliwość bo ta nauka wymaga czasu.
PS. Po przeczytaniu może się ktoś zniechęcić, że wymagane nakłady czasowe są w dzisiejszych czasach nierealne do wygospodarowania. Otóż myślę, że ćwicząc krótszymi porcjami po prostu co najwyżej wydłuży się okres nauki.
Jejus..... stara strona z serwisu ariadny! Wow. Jak tys to znalazl? Ja stosowalem sie do tej metody opisanej przez Lukasza. Potwieredzam jej skutecznosc. Stwierdzilem w niej, ze systematyka to podstwa, nawet przy skroceniu czasu. Najwazniejsze jest by czas poswiecic w ciszy i spokoju bez patrzenia na zegarek.
Po nauczeniu sie cyfr, liter i znakow oraz konsutacjach jak nadawac ja przystapilem do nadawania samemu sobie na kluczu z generatokiem dowolnych lacznosci pomiedzy dwoma wymyslonymi stacjami.
Nauczenie sie odczytywania znakow to tylko alfabet... nalezy nauczyc sie go stosowac, czyli skladac "zdania". _________________ ---
Armand
SP3QFE
EoM
Dołączył: Jun 25, 2008 Posty: 4 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 7:54 am Temat postu:
Ja rónież mogę potwierdzić skuteczność tej metody. Jestem właśnie w trakcie nauki, zostały mi jeszcze 3 literki, cyfry i znaki specjalne, czyli razem jeszcze z 17 znaków. Jest dobrze.
Telegrafia jest podstawą ale jak napisał kol. sp3qfe trzeba to jeszcze składać w "zdania". I tutaj jest druga stresująca bariera. Slang i Q kod. W wersji pełnej ale bynajmniej nie najbardziej rozbuchanej jest tego ponad 500 (400 z okładem slang i ponad 100 kod Q - skrótów, które teoretycznie mogą zostać użyte).
Na szczęście nie wychodząc poza mocno schematyczne łączności wystarcza ułamek z tego. Ale z nauczeniem się tego też trzeba sobie poradzić.
Powiem tak niewierze ze ktoś sie nauczy Telekrafi w 3 dni. A dokładniej sie jej nauczy ale nie w stopniu umozliwiającą prace.
Ja powiem jedno trzeba spełnić 3 warunki.
1) trzeba mieć Plan konspekt czyli to co podesłał kol VMN
2) czas
3) trzeba być sumiennym i skrupulatnym.
Właśnie zrobiłem sobie mała rozgrzewkę czyli 2 sesje po 5 minut i ponad 700 znaków "pękło"
wczoraj w ramach treningu odebrałem ponad 4000 znaków czyli 4 strony A4 bazgrołów
ok biegnę dotlenić się z pieskiem a potem kolejne znaczki popłyną w słuchawkach.
Dołączył: Jun 25, 2008 Posty: 4 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 12:37 pm Temat postu:
Nie można nauczyć się telegrafii w 3 dni, jeżeli ktoś tak twierdzi to jest wg mnie śmieszny. Aby radzić sobie na paśmie trzaba poświęcić te parę miesięcy. Nie ma innej drogi.
Nie wypowiadam się o owych 3 dniach jednak z człowiekiem, który o tym napisał (i doświadczył) można pogadać wprost. Jest to Admin z FK, człowiek wydaje się poważny a rzecz cała jest opisana w tamtejszym wątku o CW.
Natomiast chciałbym wrócić do rozmów na naszych ostatnich warsztatach o płynnej komunikacji otwartym tekstem na CW.
Chciałbym do takiego poziomu dojść i jeszcze wojować tak od 30 gr. wzwyż.
Jednak skoro za dekodowanie i kodowanie odpowiada podświadomość, którą trzeba po prostu wytresować, to jak pominąć etap nauki z zapisywaniem ???
(mam na myśli stwierdzenie Maćka SP7VVK - "zapomnijcie o jakimkolwiek notowaniu")
Tymczasem na swoją pociechę, (że nie ma co żałować tradycyjnej nauki) "odkryłem", że późniejsi wirtuozi klucza uczyli się klasycznie a dopiero po jakimś czasie przyszło uwolnienie.....
Może Maciek się wypowie, ja nadal czekam na tłumaczenie wiadomej książki o CW, niemniej dla początkujących każda alternatywa kilku miesięcy "tresury" może być bardzo ciekawa.
Odnośnie odbioru na słuch to polecam wieczorne pogaduszki z kolegą otwartym tekstem po polsku - najszybciej jak sie da, żeby nie było czasu zapisywac. A dla mniej zaawansowanych zapisywanie z jedna literą w pamieci.
Przykład. Porgram nadaje litere, która odbieramy, ale nie zapisujemy, program nadaje druga litere i po jej odebraniu zapisujemy tą pierwsza, a drugą "trzymamy w pamiąci" i czekamy aż program nada trzecią, po nadaniu trzeciej zapisujemy tą drugą, a trzecią pamietamy i czekamy az prgogram nada czwartą itd.
Dobrym sposobem jest tez trenowanie odbioru prostych i często używanych skrótów ze slangu jak np PSE, FER, TNX CALL, jak i z kodu Q - QSL, QSO QTH, QRX, QRM. Wrażenia powinny byc nadawane bez wydłuzonych przerw miedzy znakmi, ale za to z dłuzszymi przerwami miedzy wyrażeniami. Oczywiscie cq i 73 to podstawa odbierana o kazdej porze dnia i nocy dowolnym tempem (hi)
Może nie na temat ale wazne - koniecznie trzeba zapoznac sie ze znaczeniem skrótów QSX , up i split. Dlaczego? W odpowiedzi radzę posłuchać na czestotliwosci dowolnej wyprawy DX-owej pracujacej na telegrafii. I co? Jasne juz dlaczego trzeba to wiedzieć.
Bogusław, mnie chodziło o takie "czary" żeby przeskoczyć ten upierdliwy, początkowy etap autoprogramowania czyli nauki melodii liter.
Zauważ, że cytowany przez Ciebie fragment ma sens wtedy kiedy ktoś rozróżnia już litery a jeszcze lepiej kiedy może kojarzyć treść (z melodią).
Inaczej mówiąc trudno mi się zgodzić z ideą, że ktoś kto nie ma pojęcia o systemie Morsa ani o melodii poszczególnych znaków, słuchając (choćby do upadu) nieokreślonych tekstów (bo przecież jeszcze nie wie co leci - czyli tak bez ładu i składu i bez ich kojarzenia z tekstem) z czasem nauczy się dekodowania.
Wyjątkiem byłoby zapewne dziecko pod warunkiem, że od urodzenia rodzice porozumiewali by się z nim na CW
Wszystkie czasy w strefie Idź do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach